Achjoj

Achjoj, jaki to był cudny, wolny czas. Szkoda, że dobiegł końca.

Pocieszam się jednak tym, że zostało tylko 1,5 miesiąca do ferii zimowych.

Nie dość, że namiętnie zapisuję pamiętniki, to teraz jeszcze kalendarz doszedł. W sumie dobrze, może nie będę ciągle zaskakiwana przez kartkówki i inne magiczne stwory.


Nie wiem, jak Wy, ale ja odpoczęłam i naładowałam akumulatorki. Przeczytałam dwie, naprawdę dobre książki, obejrzałam kilka dobrych filmów, o których napiszę wkrótce.

Zassały mnie jak odkurzacz wiosną.

Zrobiłam też porządek w płytach moich i mojej mamy i pomyślałam sobie, że już trochę ich  nagromadziłyśmy, więc idąc za ciosem kolęd, którymi rozpoczęłam pisanie o muzycznych krążkach, zamierzam napisać o tych, które mam (również dzięki tegorocznemu Gwiazdorkowi) i które nabędę.

Gwiazdorku, Gwiazdorku skakałam z radości, wiesz?


Oczywiście nie zabraknie też Wpisów Takich O. Bo nigdy nie wiadomo na co się trafi w radiu, czy internecie.

Chciałabym również, żebyście włożyli palucha do tego bloga i  jeśli macie jakieś swoje ulubione piosenki, albo zespoły, albo książki, albo filmy, wyślijcie mi na Instagramie czy Fejbuku propozycję.
A nóż, ktoś mnie zaskoczy i poszerzy moje paczenie na świat. :)

Martuś

Komentarze

  1. Oooo "Dziewczyna z pociągu" i "Zanim się pojawiłeś"! Zdecydowanie warte przeczytania 💞

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz