Top 3 filmy ferii, które trzeba zobaczyć

Ferie to taki czas, kiedy oglądam masę filmów. 
Wieczorkiem siadam, owijam się kołdrą, kocem, poduszkami i misiami i włączam film.

Misie i zające są dosyć uciążliwe, bo zajmują więcej miejsca niż ja, ale nie mogę ich wykopać, albo rozdzielić, bo będzie im przecież przykro.

Ostatnio dosiada się mama, z którą uwielbiamy thrillery. Dzięki niej zapałałam miłością do thrillerów psychologicznych. 


I tak postanowiłam, że zrobię top 3 filmów obejrzanych podczas ferii, które koniecznie trzeba zobaczyć.



1. Musimy porozmawiać o Kevinie. (2011)
Film fenomenalny, ale trudny. Historia Kevina- niepokojąco przyciągający Ezra Miller- demonicznego nastolatka, który bez trudu manipuluje ludźmi i przejawia niepokojące skłonności i jego matki- świetna Tilda Swinton-, która stara się po zbierać po tym, co... Nie. Nie mogę wam tego zdradzić.
Film jest majstersztykiem jeśli chodzi o montaż, zdjęcia, opowieść i aktorstwo.
Nic dodać, nic ująć. To po prostu trzeba obejrzeć.



2.Wyspa tajemnic (2010)
Uwielbiam filmy, które mnie zaskakują. Które trzymają w napięciu do samego końca. Które swoim zakończeniem zbijają z tropu i nie wiesz, co myśleć. Taki jest mój ukochany film ,,Fight club"- po polsku ,,Podziemny krąg", ale to tak beznadziejne tłumaczenie, że nie mogę go używać- , ale okazuje się, że nie tylko ten może zaskoczyć. 
Rzecz się dzieje na wyspie w psychiatryku, na którą przybywa komisarz Teddy- Leonardo Dicaprio-, który stara się rozwikłać zagadkę zniknięcia pewnego pacjenta.
Po wczorajszym seansie nadal nie wiem, co było prawdą, co kłamstwem, ani czy sama nie jestem szalona.

.3. Dziecko Rosemary (1968)
Rosemary z mężem przeprowadza się do nowego mieszkania. Zachodzi w ciążę. Wkrótce sąsiedzi przestają pozwalać jej normalnie żyć, a kobieta zaczyna podejrzewać straszne rzeczy. Czy ma rację?
Roman Polański nakręciwszy ten film, na stale wpisał się w historię kinematografii grozy.

Jeśli macie filmy, które uwielbiacie, które trzymają w napięciu, których nie możecie zapomnieć, koniecznie do mnie napiszcie.
Martuś




Komentarze